Autor: Ayane Imada
Rozdział XVIII
-A ty co?- za drugi cel obrał sobie Chou
-Palę z nim skręty po kątach, ale nie martw się. Jego zboczenie jest nie groźne- poklepała Takumiego po torsie i omijając zbiegowisko, równo z dzwonkiem udała się na lekcje.
Niezainteresowany kłótnią Yaten ospale ruszył za bliźniaczką, a złotowłosy ulotnił się nim reszta zdążyła mrugnąć okiem.
-Przesadzasz, Taiki- Seiya wyciągnął z torby puszkę coli.- Skandal na całą Japonię, tylko problem nie tych gabarytów.
-Lepiej puść Młodą w samopas i niech wyczynia swoje wariactwa, tak?! Tamten gnojek czeka na taką okazję. Każda jest w jego typie i cholera wie, co jeszcze.
-Może ja też?- Kou zadrwił z kuzyna.- Pij mniej kawy na śniadanie